Pomoc Polakom na Ukrainie

Jak Państwo zauważyli, nasza fundacja skupia się na pomocy dla Polaków i nie tylko dla Polaków na Kresach wschodnich. Działamy w wielu miejscach, między innymi na Litwie, Białorusi , pomagamy Ukraińcom i Ukrainie. Różna jest ta nasza pomoc – począwszy od remontu Polskich szkół, przez organizację wypoczynku dla dzieci po pomoc humanitarną.

Wyzwanie któremu chcemy razem z Państwem sprostać jeszcze w tym roku to między innymi transport darów dla Polaków na Białorusi i pomoc na Ukrainie. Jeśli chodzi o Ukrainę i naszą tam pomoc to jest dla nas jak do tej pory, najtrudniejsze wyzwanie ale wierzę że z Państwa pomocą wszystko się uda. Trudność polega na tym że musimy zebrać lub zakupić takie rzeczy jak agregat prądotwórczy, środki medyczne, środki opatrunkowe i żywność z długim okresem przydatności, środków czystości.

Następnym problemem jest dostarczenie tego w rejon Odessy do miejscowości IZMAIŁ gdzie prowadzone są działania wojenne. Chęć wyjazdu z transportem zdeklarowały już trzy osoby z naszej Fundacji w tym i piszący te słowa 🙂 Proszę o włączenie się i wsparcie naszych akcji w marę swoich możliwości a wesprzeć nas można przekazując dary, przez osobiste zaangażowanie w prace, przez udział w naszych wyjazdach i oczywiście poprzez wsparliście finansowe na konto Fundacji Dunajec:

BS Krościenko 70 8817 0000 0209 0801 2000 0010

Przez udział w licytacjach takich jak ta: https://www.facebook.com/groups/417611913628907

Jeśli ktoś ma takie możliwości to proszę o udostępnianie tej informacji również w mediach

Aby pokazać Państwu gdzie trafi pomoc załączam relacje naszego kolegi Stanisława Bieleckiego z wyprawy w tamte strony jeszcze przed wybuchem wojny:

” …Jedna z moich wypraw na Kresy nie była ukierunkowana. Tym bardziej, że ruszyłem z synami Marcelem i Jaśkiem, którzy żywo zainteresowani naszą historią, wpatrzeni w mapę i notatki żywo reagowali na mijane polskie ścieżki i ślady. Szybko dotarliśmy do Kijowa a stamtąd „zygzakiem” w kierunku Odessy.

Kilkakrotne postoje i spotkania z ludźmi też naznaczone były słowami „mam polskie pochodzenie”. Nie pamiętam co nas skłoniło , by jechać ciężkimi drogami jeszcze dalej na południe, karkołomna nocna podróż bez GPS. Przypominam, najpierw był Biełogród czyli Akerman i Mickiewicz, i stepy, i kolejne ważne miejsce.

Później przywitały nas lampy dużego miasta. Izmaił to ok 70 tysięczne miasto , w połowie zamieszkałe przez Rosjan, ale mieszka tu wiele nacji. Nazwa też wskazuje na osmańskie pochodzenie. To teren Besarabii, Delta Dunaju, dawna twierdza turecka zdobyta przez Suworowa w 1790 roku. Lądujemy na skraju miasta i nocujemy pod meczetem, właściwie przed ruinami i śladami wielkiej bitwy.

Śpimy w namiocie na dachu samochodu. Wokół przyjaźni ludzie, zainteresowanie, skąd , po co, jak jest Tam. Dopiero na drugi dzień jakaś pani zapytała dlaczego nie jesteśmy na terenie parafii polskiej ? Natychmiast ruszyliśmy pod wskazany adres i faktycznie w jednej z uliczek ukazał się nam Polski kościół oraz napis : „Dom Polski Kujawy”. Proboszcz ksiądz Adam Szychiewicz przyjął nas bardzo serdecznie.
Chłopcy poszli spać a prawie do świtu toczyliśmy rozmowy. Okazuje się ,że na terenie miasta i w pobliskich wsiach żyje duża grupa Polaków, katolików, wiernie trzymająca się tradycji i choć język / co oczywiste/ zatrzymał się głównie w pieśniach , to polskie serce i świadomość pochodzenia jest głęboko zakorzeniona. Ksiądz Adam mówił, że to miejsce „nie jest po drodze”, bardzo rzadko trafiają tam Polacy, poza tym o polskiej parafii w Internecie nie ma chyba nic lub bardzo niewiele. Skąd zatem tam wzięli się nasi ?

To osobna historia z wieloma dziejowymi wątkami. Z pewnością są tam potomkowie zesłańców z Syberii i Kazachstanu. Nie bez powodu miasto przydzieliło tereny pod budowę Kościoła Katolickiego pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia NMP . Polacy oddali wielkie zasługi dla tego miasta. Poprzednikiem ks.Adama był ksiądz z Włocławka, stąd nazwa Domu Polskiego „Kujawy”. Obiecałem wrócić.
Tak się stało niebawem, choć tez na krótko. Opowiadając kiedyś o Polakach z Izmaił, pewna Rodzina z Bańskiej Wyżnej – USA / chciała pozostać anonimowym darczyńcą/ ofiarowała dość pokaźną kwotę na remont sklepienia w kościele. Co ciekawe Polacy z Izmaił, jak mówił ksiądz, chociaż żyli skromnie, to mówili, że mają wszystko co im do życia potrzeba. O nic nie prosili, a jestem przekonany,że wiele rzeczy im by się przydało, by choć trochę podnieść standard życia.
Kolejny raz przyjechałem z przyjaciółmi muzykami : Rafałem Foremskim ze Szczecina i Witoldem Brodą z Węgajt. Wtedy poznaliśmy część społeczności. Cudowne spotkanie, wzruszające opowieści
i natychmiastowe poczucie bliskości, wspólnoty.

Zagraliśmy tam koncert pieśni wielkopostnych, a w czasie mszy św. Polacy śpiewali swoje-nasze pieśni. Oni już wiedzą, że jesteśmy z nimi z Pamięcią i modlitwą. To co najważniejsze. Kolejna wyprawa do Izmaił jak na razie nie doszła do skutku. Pisząc do Księdza Adama w marcu 2022 roku proponowałem jakąś pomoc, ewentualnie transport ludzi chcących wyjechać z Izmaił. Nie potrzebowali, jak zwykle sobie radzili.

Cóż kryzys zrobił swoje, na domiar złego ksiądz Adam złamał rękę i sytuacja diametralnie już była inna. Wówczas dopiero napisał ,że faktycznie ludziom zaczyna brakować i jedzenia i środków czystości a w szczególności lekarstw i środków opatrunkowych i higienicznych. Wspomniał tez o potrzebie agregatu prądotwórczego. Szukamy wsparcia. Zaoferowałem się pojechać swoim busem w każdej chwili…, tylko musimy go zapełnić ”

Stanisław chce tam pojechać deklaruje też użyczenie swojego Busa mamy też do dyspozycji Fundacyjnego busa którego ja poprowadzę w razie potrzeby, mamy też przynajmniej jednego zmiennika do prowadzenia samochodu. Pozostaje tylko zapełnić, i zatankować te busy 🙂 w czym z pewnością Państwo pomogą.

Więcej o Stanisławie Bieleckim i jego pasjach znajdą Państwo w załączonym linku

NIEZWYKLI LUDZIE, NIEZWYKŁE PASJE 🙂

Z góry dziękuję za pomoc i wsparcie

Zbigniew Konopka

Poprzedni wpis
Książka! Dla Polaka Kresowiaka
Następny wpis
NOWE WYZWANIA – Pomagamy Polakom na Białorusi!

Najnowsze wpisy